ja zupełnie nie rozumiem jaki jest zamysł na to. Produkcja +16 czyli dla dorosłych gdzie plują od pierwszej minuty na mężczyzn, 20 sekund później pokazując pół nagie dziewczyny, mówią też w sposób specyficzny, zdążyli zaznaczyć bardzo wyraźnie że Dafne jest Azjatką i jak bym się zastanowił to coś jeszcze bym znalazł. A serio obejrzałem 2 minuty. Dawno takiego kombo nie widziałem, to nawet Netflix sobie na coś takiego nie pozwala
A abstrahując od tego nawet nie można zagrać na nostalgii dorosłych, bo zmienili dosłownie wszystko
Zaciekawiony Twoim wpisem włączyłem pierwszy odcinek. Takiego natężenia żenady na minutę to już dawno nie widziałem. Nie mam pojęcia, kto ma być grupą docelową tego gówna. Produkcja od feminazistek dla siebie samych chyba tylko.
Odpadłem po 5 minutach, włączyłem sobie inny serial Scooby Doo i potem film animowany i czuje że lepiej spędziłem czas, bo mimo iż to produkcje dla dzieci, to przyjemnie się to oglądało.
Z tego co rozumiem to miało być coś w stylu paradise pd od netflixa. Tyle, że Netflix na animacjach dla doskonałych zna się jak mało kto i oni dobrze wiedzą do jakiej grupy docelowej próbują dotrzeć. A tu próbowano się podeprzeć znaną marką w sposób wybitnie nieudolny. Grupa docelowa nie próbowała nawet tego oglądać, a fani scooby doo się zrazili
Paradise PD samo w sobie jest dość prymitywne i nudnawe jak na kreskówkę dla dorosłych (znacznie gorsze od swojego pierwowzoru z Comedy Central), ale przy Velmie to faktycznie zyskuje sporo
Paradise PD jest tak głupie i prymitywne że aż dobre :P Ale fakt, BB dużo lepsze.
mężczyzn można znieważać, gnębić, nienawidzić i pluć na nich, ale spróbuj coś o kobiecie złego powiedzieć, to nie będziesz miał życia
przecież cisną Velme, że jest dziwaczką, Dafne jest nie inteligentną pindą, żart, ze brenda nie ma mózgu. Po 4 min cisną prześmiewczo Velme, ze ma nadwage, przystojną twarz i ręce jak goryl, poszło combo. Fred ciśnie, ze nie rozpoznaje nie ładnych ludzi jak Velma, rzuca teksty, ze zmarła kolezanka była jego planem B. Później Fred ciśnie Velme, ze jest zakompleksioną frajerką, wystraszonym chłopcem łaknącym cudzej przyjaźni.
wiec trochę macie wszyscy kij w dupie, poza dodaniem kolorów i wprowadzeniu motywu lgbt, czyli obecności lesbijek to w sumie mocno rozdmuchaliście temat.
Spodziewałem się grubych feministek rzucających jakieś dziwne hasła, co mnie zdziwiło, że maja narysowane cykci i jakieś proporcje, nawet Velma przerobiona na dziunie też ma cycki. Bajka nie dla mnie, natomiast widze, ze poszła sztuczna nagonka, ludzie sie obrazili, że istnieją inne rasy na swiecie niż biali i czarni.
Velma prawdopodobnie pochodzi z indii czy tam ma korzenie, nie chce mi sie dalej oglądać. Sugeruje się też trochę Mindi Kaling, która jest autorką i gra główną bohaterke.
Mam wrażenie, że serial powstał tylko po to, aby HBO odfajkowało różnorodność rasową i orientację seksualną. Szczególnie, że dwa flagowe seriale HoD i The Last of us mają silne męskie charaktery. Teraz nikt się nie przyczepi, że nie tworzą woke kontentu
Zgadzam się, też włączyłam zobaczyć ten wysryw i po paru scenach już miałam dość. Co za ohydne kombo dzisiejszej poprawności politycznej
Już Ci tłumaczę. Scooby i kudłaty wiecznie najarani szukali jedzenia na mega świni. Z kolei Fred i Daphne pukali się po kątach. W związku z tym osamotniona Velma na którą nikt nie zwracał uwagi postanowiła, że zostanie femi-nasi-lesbi i zmieni kolor skóry, czym zgarnie całą uwagę i dostanie nawet swój spin off.
Według pierwszej koncepcji, ten serial miał być o całkowicie nowych postaciach i mieć uniwersum tworzone od podstaw. Niepodpięte pod żadną markę ani postacie. Jednak zarząd HBO zdecydował inaczej i kazał twórcom podpiąć tę produkcję pod znaną od lat i rozpoznawalną markę. Padło na "Scooby Doo". Co bardzo źle wpłynęło na cały ten serial.
https://www.youtube.com/watch?v=WPwVjXyEY8M - tu pierwsza i najlepsza (IMHO) recenzja tego serialu, którą widziałem. Czy raczej: roast.
A ja też się pochwalę - widziałem 0 minut, tfu, sekund tego "arcydzieła". Nie dam zarobić jego twórcom ani grosza (albo centa, przekładając to na ich grunt).
Najbardziej niezrozumiale jest dla mnie to, że przez tyle lat nikt nie zekranizowal przegenialnej gry i komiksu "Shadow man". Bohater był czarny a ci źli
(demony przybierające postać czlowieka) byli biali. Mimo takiego układu ról ani gra ani komiks nie były sztucznie poprawne politycznie, tęczowe, robione na siłę. Wszystko było ultra naturne przesiąknięte niesamowitym i niepowtarzalnym klimatem, który na długo pozostawał w podświadomości gracza. Ubolewam nad tym jeszcze bardziej w tych antynormikowych czasach, gdzie tym bardziej odtworzenie takiego dzieła było by nie lada ukłonem w stronę lewactwa, które wyznaje zasadę biale=zle. Po co niszczyć i modyfikować juz powstałe bajki czy książki zamiast wymyślić coś od podstaw albo zekranizowac dzieło, w którym bohaterowie są poprawni w opinii lewactwa? Dobry był tez Kirriku (czy jakoś tsk)- mogą odtworzyć ta bajkę albo stworzyć film z prawdziwymi aktorami. Jest naprawdę dużo dobrych produkcji z czarnymi bohaterami w oryginale więc po co psuć?