Szkoda tylko,że tym krótkim opisem ale jakże treściwym została prawie w całości zdradzona
fabuła.Film świetny ale pod warunkiem, że nie wiemy co się wydarzy a tutaj niestety ktoś się nie
popisał. Raz jeszcze gratuluję.
Film zaliczający do moim the best of uslyszal ostatnimi czasy zarzut,o nielogiczność.No w sumie...czy normalni ludzie się tak zachowują.Czy taka sytuacja może mieć w ogóle miejsce.Po kolei.
Akcja nieprawdopodobna, przeciętna, dobrze usytuowana rodzina naszkicowana w sposób, który można określić jako "zbyt...
Film jest podobny do Funny Games, chodzi o to jak podobało mi się FG to spodoba mi się
również ten film ???
film tragiczny! moze i jest w nim jakies przeslanie i spojrzenie na konkretny problem lecz rezyseria popsula caly pomysl. sceny byly tak dlugie ze myslalam ze nigdy sie nie skoncza! jak dla mnie slabo, szkoda czasu. lecz to tylko moja ocena.
Dwie "brutalne" sceny i finito. Kto to pisał? "Pismo Blick nazwało ten obraz "najohydniejszym filmem roku", co wpłynęło na datę jego premiery. Drastyczność wielu scen jest tu rzeczywiście posunięta do granic wytrzymałości przeciętnego widza."
Na początku mała, nic nie znacząca dygresja. Coraz bardziej dręczy mnie przekonanie, że Haneke uwielbia kopiować swą własną twórczość.
A to nakręci remake, scena w scenę, swego filmu („Funny Games”), a to zaskoczy mozaikową konstrukcją obrazu („71 fragments” vs ”Siódmy kontynent”, pośrednio „Kod nieznany”), a to...
Od razu powiem że do filmu podeszłem z nadzieją że zobaczę coś na miare Funny Games. Cierpliwie czekałem każdy dzień patrząc na pasek postępu na moim mułku(nietety film niedostepny w żadnej wypożyczalni).
Od razu też powiem że film oglądałem w oryginalnej wersji językowej czyli po niemiecku więc mogłem pewnych rzeczy...
Miałem pecha i usnąłem przed końcem filmu. Pamiętam jeszcze jak Benny był w Egipcie z matką.
Niech mi ktoś w skrócie napisze co było dalej i jak się to skończyło, bo pewnie nieprędko uda mi się ponownie ten film zobaczyć. I tak wiem, że jest dobry, bo wartość niektórych filmów poznaje się po kilkunastu minutach,...
Znudzony życiem jak bajce bogatych starych żyjący synek psychopata pomyślał,że sam może nakręcić film.
Haneke to geniusz.
Film nie aż tak dobry, jak "Funny games", ale znakomity. Tym razem Haneke drąży jednak pozornie ograny temat przemocy, w niezwykły jednak sposób. Mimo zapowiadającej się rzezi, reżyser podpuszcza widza i daje mu tylko jedną taką scenę. Jest to obraz niezwykle oziębły, podobnie jak zachowania...
Czy odłożenie kolczyków przez matkę Benny'ego na stół, gdy ten powiedział, że jest głodny, może
mieć jakąś symbolikę? Wiem, że to brzmi trochę głupio, ale ta scena nie daje mi spokoju, a jak
wiadomo u Hanekego nic nie jest przypadkiem, czy też wypełnieniem filmu.