Moim zdaniem film sporo stracił przez ten kogel-mogel fabularny. Sceny są często wyrwane z kontekstu, czasu akcji, rozrzucone bez ładu i składu, a dramaturgia zostaje osłabiona przez konieczność układania puzzli. Inarritu chciał nakręcić hollywoodzkie "Amores perros", ale tym razem mocno przeholował. Jednak...
Film numero uno. Zrobił na mnie piorunujące wrażenie. W sam raz na długi zimowy wieczór. Dla mnie jest to najważniejszy film jaki kiedykolwiek widziałem.
Inarritu i Arriaga próbują ją złożyć. Tak, jak wcześniej w „Amores Perros”. Jeszcze raz, jeszcze i oni, tak jak tylu przed nimi, i tak blisko tajemnicy, która umyka. Dlatego do tego filmu warto powracać, jak do dobrej muzyki, która zestraja ze światem. Jest w tym sens samego życia, które dano nam po to, by poskładać...
więcejNamówiłam koleżankę na 21 gramów,zapewniając,że bedzie pod wrażeniem-tak ufałam Innaritu, tak bardzo "Amores.." mi sie podobało...Nie chciałam marudzić,narzekać po projekcji -przecież sama ja namówilam na ten film, ale...
Właśnie. Ten cholernie zdolny meksykańczyk na laurach spoczął...Byłam zachwycona...
zdecydowanie najlepszy film Inarritu. Na drugim miejscu stawiam Babel, na trzecim Amores Perros. Genialne filmy, genialnego reżysera, z genialną obsadą i przepiękną muzyką. 9/10
Wyjątkowy. Po prostu. Oglądałam go już kilka lat temu, ale wciąż mam go w pamięci, chyba żaden film tak mnie nie poruszył. Nie chodzi nawet o to, że on śmiertelnie chory, a ona po traumatycznych przeżyciach... to coś o wiele głębszego. Jedna wielka nostalgia ogarnia od pierwszej do ostatniej minuty, dziwne uczucie w...
więcejFilm jest dość banalny. Aktorzy zagrali bardzo dobrze, ale to nie ratuje średniego scenariusza. Gdyby historia została podana w normalny sposób, bez pocięcia fabuły, film byłby groteskowy, a zabieg ten nie był w żaden sposób nowatorski. W połowie filmu wiemy jak historia się kończy, a i całą resztę jesteśmy w stanie...
więcejjeden z tych filmów które wgniatają i przez jakiś czas nie pozwalają się podnieść. Niesie ze
sobą potężny ładunek emocjonalny i jeszcze więcej rzeczy do przemyślenia... (a Naomi
Watts mnie zabiła w tym filmie! tak przekonująco zagrać, jednak świetna aktorka z niej) i oprawa muzyczna też jest genialna!
Dzień dobry, wymyśliłam, że cała historia Jacka jest yyyy parodią? księgi Hioba. Poza wszystkimi oczywistymi podobieństwami chodzi mi przede wszystkim o dwie sceny:
1., gdy przychodzi do niego żona i mówi, że trzeba jakoś sobie dać radę, poradzić bez Boga, i że Jack zdziwaczał - tak jak do Hioba przychodzi żona, mówi:...
Ludzka tragedia ukazana w ciekawy, nieco artystyczny sposób. Świetna kreacja Del Toro, słaba Penna. Przedstawienie historii bohaterów w postaci chaotycznych urywków z ich życia było dość ryzykownym posunięciem, ale w tym przypadku sprawdziło się dosklonale i jest to jedna z zalet filmu. Natomiast tytułowe 21 gramów i...
więcejmam wyjątkowy sentyment do tej produkcji. jest to jeden z pierwszych ambitnych, nietypowych filmów, które obejrzałam. kreacje aktorskie są wręcz cudowne. obsada została dobrana idealnie. Naomi Watts stała się dzięki temu filmowi moja ulubioną aktorką, a nigdy nie przypuszczałam, że ta kobieta jest tak utalentowana....
ten film niezwykle "międzywierszowo" przekazuje gorzką prawdę życia, jaką jest zależność punktu widzenia. Dramat jednego człowieka może być wybawieniem dla kogoś innego. Scena w szpitalu, gdy zrozpaczona Cristina Peck mija w holu pełną nadzieji i oczekiwań Mary Rivers, żonę Paula. NAstępnie zwraca naszą uwagę na...