Pierre (Manuel Blanc) wyrusza z rodzinnej wioski w Pirenejach do Paryża, by zostać aktorem. Niestety wychowany w górach chłopak, w wielkim mieście czuje się zagubiony, a otaczający go ludzie, pochłonięci żądzą pieniędzy nie pomagają mu i nie dają oparcia. W końcu, ponosząc porażkę za porażką, Pierre zaczyna sprzedawać swe ciało homoseksualistom.
Łatwo dać się ponieść fantazji i napisać, że to film o upadku, o zaprzepaszczeniu marzeń i zostaniu męską dziwką. Tak najprościej i bez refleksji.
To mądry film, niezależnie od tego jak głupi jest główny bohater. Ale z głupoty się wyrasta, jest to możliwe kiedy poślizgniesz się tyle razy, że kolejne powstanie wydaje...